12 grudnia przypada Międzynarodowy Dzień Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego – korzystając z tej okazji, przyjrzyjmy się temu, czym jest ubezpieczenie zdrowotne, do czego uprawnia, kto w Polsce jest nim objęty i jakie składki płaci. Spróbujemy też poszukać odpowiedzi na pytanie, czy powszechne ubezpieczenie zdrowotne to błogosławieństwo, które ułatwia i ratuje życie wielu osób, czy raczej kolejny ukryty podatek – a może równocześnie jedno i drugie?
Czym i po co jest ubezpieczenie zdrowotne?
Ubezpieczenie zdrowotne to system świadczeń, który ma celu realizację zagwarantowanego w Konstytucji prawa do ochrony zdrowia oraz do równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Realizacją tych świadczeń zajmuje się Narodowy Fundusz Zdrowia, na rzecz którego większość z nas opłaca tak zwaną składkę zdrowotną, tym samym gwarantując sobie prawo do ubezpieczenia zdrowotnego.
Osoby objęte ubezpieczeniem zdrowotnym mają prawo do bezpłatnego korzystania z szerokiego wachlarza usług NFZ, zarówno w zakresie profilaktyki, diagnostyki chorób, jak i leczenia oraz rehabilitacji. Co w praktyce oznacza, że możesz pójść do lekarza z grypą albo złamaną nogą, wezwać karetkę czy udać się na zabieg chirurgiczny do szpitala i nie musisz do tego dopłacać ani złotówki – prawo do korzystania z tych usług zapewnia ci opłacana co miesiąc składka zdrowotna. Wbrew powszechnemu przekonaniu, opłacanie składki zdrowotnej nie uprawnia natomiast do wypłaty zasiłku chorobowego ani macierzyńskiego – te finansowane są ze składki chorobowej wchodzącej w skład ubezpieczeń społecznych.
Polski system ubezpieczenia zdrowotnego został zaprojektowany w taki sposób, by objąć prawem do korzystania z opieki zdrowotnej jak najwięcej osób – składkom zdrowotnym obowiązkowo podlegają m.in. osoby zatrudnione na umowie o pracę, umowie zleceniu lub równoważnej umowie, osoby prowadzące działalność gospodarczą, emeryci i renciści. Osoba ubezpieczona może również „podpiąć” pod swoje ubezpieczenie członków rodziny, np. małżonka albo uczące się lub studiujące dziecko do 26. roku życia. Istnieje też możliwość dobrowolnego wykupienia ubezpieczenia zdrowotnego, jeśli ktoś nie jest objęty żadnym innym tytułem do ubezpieczeń. Dzięki temu zdecydowana większość Polaków ma dostęp do świadczeń zdrowotnych w ramach NFZ.
Ubezpieczenie zdrowotne: ogromna zmiana społeczna
Pierwsze systemy powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych we współczesnym rozumieniu zaczęły powstawać w drugiej połowie XIX wieku – i od tego czasu większość krajów rozwiniętych i wiele spośród rozwijających się wprowadziło u siebie jakąś formę powszechnego i gwarantowanego przez państwo dostępu do opieki medycznej. A to przyniosło za sobą ogromne zmiany społeczne – przede wszystkim otworzyło dostęp do usług medycznych całym grupom społecznym, które przedtem nie mogły sobie na niego pozwolić ze względów finansowych. Kto oglądał którąkolwiek ekranizację Znachora, także tę najnowszą od Netflixa, w której dodano wątek chłopca potrąconego przez dorożkę, ten potrafi sobie wyobrazić, jakie rozbieżności w dostępie do lekarza i profesjonalnej pomocy medycznej dzieliły warstwy społeczne o różnym poziomie zamożności! Korzyści z istnienia takich systemów są widoczne także na poziomie całych społeczeństw – jak pokazują badania, dostęp do gwarantowanego przez państwo systemu opieki zdrowotnej zwiększa ogólny poziom zdrowia w społeczeństwie i podnosi średnią oczekiwaną długość życia.*
Dzięki powszechnym ubezpieczeniom zdrowotnym dostęp do lekarza i zabiegów ratujących zdrowie i życie przestał być przywilejem wystarczająco zamożnych. A warto pamiętać, że usługi medyczne potrafią być bardzo drogie – o czym może się boleśnie przekonać każdy, kto złamie nogę na zagranicznym wyjeździe na narty, nie opłaciwszy wcześniej odpowiedniego wyjazdowego ubezpieczenia! W Polsce, w zależności od specjalizacji oddziału, doba pobytu w szpitalu potrafi kosztować od kilkuset do kilku tysięcy złotych – bez ubezpieczenia zdrowotnego nagły wypadek czy choroba wymagająca hospitalizacji dla wielu osób mogłaby oznaczać popadnięcie w długi. Na szczęście dzięki ubezpieczeniu zdrowotnemu niezależnie od tego, czy zarabiasz minimalną krajową, czy masz na koncie miliony, w ramach NFZ przysługuje ci takie samo prawo do leczenia i wszystkich gwarantowanych zabiegów.
Oczywiście w praktyce osoby zamożne, które mogą sobie pozwolić na korzystanie z prywatnych usług medycznych, i tak mają przewagę: prywatnie mogą otrzymać pomoc szybciej, a nierzadko i w lepszych warunkach… Działanie NFZ jest dalekie od ideału, system często bywa niewydolny i zbyt wiele rzeczy dzieje się w nim zbyt wolno – temu nie da się zaprzeczyć. Ale choć wciąż pozostaje w nim wiele rzeczy do naprawienia, to jako społeczeństwo przeszliśmy ogromną drogę od czasów, kiedy znaczna część ludności w ogóle nie miała dostępu do profesjonalnej opieki medycznej, bo zwyczajnie nie było jej na to stać.
Składka zdrowotna: kto i ile płaci?
Większość z nas w taki czy inny sposób opłaca składkę zdrowotną – ale nie wszyscy zajmujemy się tym osobiście. Największą świadomość tego, ile kosztuje ich składka zdrowotna, mają zazwyczaj przedsiębiorcy, którzy co miesiąc osobiście płacą ją w ramach zbiorczego przelewu do ZUS-u.
Zatrudnienie na umowę o pracę – składkę odprowadza w twoim imieniu pracodawca, wynosi ona 9% podstawy wymiaru składki (czyli w uproszczeniu wynagrodzenia pomniejszonego o odprowadzone składki społeczne).
Umowa zlecenie – składkę odprowadza za ciebie zleceniodawca, składka wynosi 9% podstawy wymiaru składki (czyli w uproszczeniu wynagrodzenia pomniejszonego o odprowadzone składki społeczne), może być zależna od twojej indywidualnej sytuacji ubezpieczeniowej.
Umowa o dzieło – brak składek na ubezpieczenie zdrowotne, ten rodzaj umowy nie stanowi samodzielnego tytułu do ubezpieczenia.
Działalność gospodarcza – składkę płacisz samodzielnie z własnej kieszeni (z zysków z działalności albo ze zgromadzonych oszczędności) w ramach comiesięcznego przelewu do ZUS, masz też inne związane z nią obowiązki (którymi zazwyczaj zajmuje się księgowa): poprawne obliczenie składki, wysyłka comiesięcznej deklaracji do ZUS oraz roczne rozliczenie składki zdrowotnej.
Składka zdrowotna przedsiębiorców
Wysokość składki zdrowotnej w przypadku przedsiębiorców jest zależna od wybranej formy opodatkowania:
- Zasady ogólne wg skali podatkowej: 9% dochodu (ale nie mniej niż składka minimalna: 314,10 zł), zapłaconej składki nie można odliczyć od dochodu;
- Podatek liniowy: 4,9% dochodu (ale nie mniej niż składka minimalna: 314,10 zł), zapłaconą składkę możesz odliczyć od dochodu lub zaliczyć w koszty, ale tylko do wysokości rocznego limitu wynoszącego 10 200 zł (dane na 2023 r.);
- Ryczałt: składka zdrowotna jest stałą kwotą uzależnioną od wysokości twoich przychodów – może wynosić od 376,16 do 1 128,48 zł w zależności od tego, w jakim przedziale mieszczą się twoje roczne przychody. Możesz odliczyć od przychodu 50% wartości zapłaconej w poprzednim miesiącu składki zdrowotnej.
Roczne przychody na ryczałcie | Składka zdrowotna |
do 60 tysięcy złotych | 376,16 zł |
od 60 tysięcy do 300 tysięcy złotych | 626,93 zł |
powyżej 300 tysięcy złotych | 1128,48 zł |
Składka zdrowotna: ukryty podatek?
Ostatnie lata przyniosły rewolucyjne zmiany w obliczaniu składki zdrowotnej wprowadzone przez tak zwany Polski Ład. Przed zmianą przepisów składka zdrowotna nie była uzależniona od wysokości dochodów ani przychodów, obliczano ją według ustalonych wskaźników, co dawało stałą, zryczałtowaną kwotę płaconą po równo niezależnie od zarobków. Znaczną część składki można było też odliczyć od podatku. W pewnym uproszczeniu można więc powiedzieć, że prawie wszyscy płaciliśmy zbliżone składki na ubezpieczenie zdrowotne i w zamian za to otrzymywaliśmy takie same prawa do korzystania z usług NFZ.
Polski Ład diametralnie zmienił sytuację. Składka zdrowotna została uzależniona od dochodów (lub przychodów), co w praktyce oznacza, że im więcej zarabiasz, tym więcej płacisz na NFZ. Większość osób utraciła też prawo do odliczenia składki zdrowotnej, co dodatkowo zwiększa obciążenie, jakim stała się sama składka. Wielu Polaków ubezpieczenie zdrowotne kosztuje więcej lub znacznie więcej niż dotychczas – i wcale nie uderza to wyłącznie w najbogatszych! A tymczasem zakres usług dostępnych w ramach ubezpieczenia zdrowotnego ani ich jakość wcale się nie zmieniły, a wysokość składki nie ma wpływu na to, czego możesz oczekiwać od NFZ. Niezależnie od tego, ile płacisz składki zdrowotnej, przysługują ci dokładnie takie same prawa jak wszystkim pozostałym ubezpieczonym.
Z tego względu po zmianach przepisów wynikających z Polskiego Ładu składkę zdrowotną wiele osób zaczęło określać kolejnym podatkiem – w dodatku ukrytym, bo nienazywanym po imieniu. Trudno jest się nie zgodzić z tezą, że obecne zasady, na jakich naliczana jest składka zdrowotna, są nadmiernie skomplikowane, niespecjalnie sprawiedliwe i dla wielu, jeśli nie dla większości osób objętych składkami także niekorzystne finansowo.
Wróćmy na koniec do pytania zadanego w tytule: czy w obliczu tego wszystkiego ubezpieczenie zdrowotne to ukryty podatek, czy też jedno z najważniejszych dobrodziejstw cywilizowanego świata, bez którego rzeczywistość wielu osób malowałaby się w dużo ciemniejszych barwach? Naszym zdaniem w obecnych warunkach oba te stwierdzenia są prawdziwe. Powszechny dostęp do opieki medycznej, jakkolwiek byłby nieidealny, stanowi dobro publiczne i wyrównuje szanse obywateli na życie w zdrowiu i uzyskanie pomocy w wypadku choroby niezależnie od ich sytuacji materialnej. Jednocześnie jednak wiele elementów tego systemu wymaga naprawy – i na tej liście znajduje się także składka zdrowotna w aktualnie obowiązującym kształcie. Pozostaje więc mieć nadzieję, że przyszłość przyniesie pozytywne zmiany w organizacji całego systemu, a sposób obliczania składki zdrowotnej zostanie jeszcze raz gruntownie przemyślany!
*Źródła:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6153391/
https://jogh.org/2022/jogh-12-04091