Chyba każdy twórca internetowy prędzej czy później styka się z barterem – czyli takim rodzajem współpracy, kiedy za zareklamowanie jakiegoś produktu marka oferuje ci wynagrodzenie nie w postaci pieniędzy, ale samego reklamowanego produktu: książki, kosmetyku czy jakiegoś sprzętu elektronicznego, które masz zrecenzować lub przetestować w swoich social mediach.
Barter to gorący temat, o którym można powiedzieć bardzo dużo – jedni nie mają nic przeciwko niemu, inni uważają, że psuje rynek… Ale na chwilę odłóżmy tę odwieczną debatę na bok i skupmy się na czymś innym. Bo o ile pewnie każdy ma na temat barteru własne zdanie, to już znacznie mniej osób wie, że należałoby się z niego rozliczyć z urzędem skarbowym!
Barter to forma płatności
Mimo że barter nie uwzględnia pieniędzy, nadal jest forma płatności za wykonaną usługę – a skoro zachodzi jakaś transakcja, fiskus domaga się jej udokumentowania i odpowiedniego rozliczenia. Bardzo możliwe, że teraz przecierasz oczy ze zdumienia… bo wielu twórców decyduje się na barterowe współprace, myśląc, że w ten sposób uda im się uniknąć skomplikowanych, onieśmielających formalności i kontaktów ze skarbówką. A tymczasem w rzeczywistości rozliczenie barteru jest bardziej nietypowe i bywa bardziej skomplikowane, niż płatne współprace!
W przypadku standardowej wymiany usługi reklamowej za wynagrodzenie pieniężne zachodzi prosta transakcja sprzedaży, którą możesz udokumentować fakturą w swojej firmie albo prywatnie przy pomocy odpowiedniej umowy – i potem od zarobionych pieniędzy zapłacisz podatek.
Jak rozliczyć barter?
Rozliczenie barteru wymaga dodatkowych kroków. Pod kątem podatków współpracę barterową traktuje się tak, jakby zaszły w niej dwie odrębne transakcje sprzedaży – każda ze stron coś sprzedała i coś dostała w zamian, każda jest jednocześnie i sprzedawcą, i nabywcą. Te transakcje trzeba udokumentować – i do tego celu oszacować wartość obu elementów wymiany: usługi, którą wykonujesz, i kosmetyku czy książki, jakie dostajesz w zamian. Czyli, mimo że nie rozliczacie się pieniędzmi, i tak musicie wszystko przeliczyć na pieniądze!
Tej wyceny dokonuje się dlatego, że prawdziwy barter zakłada równoważność wzajemnych świadczeń – czyli to, co dostajesz od marki, powinno mieć taką samą wartość jak wykonana przez ciebie usługa reklamowa. Jeśli nagrywasz cztery filmy na YouTube’a w zamian za krem wart 20 zł, to z punktu widzenia rozliczeń coś tu jest bardzo nie tak – i urząd skarbowy może zakwestionować, czy rzeczywiście mamy tu do czynienia z barterem… Bo trudno mówić o równoważności, kiedy cena rynkowa nagrania jednego filmu promocyjnego na YouTube’a zdecydowanie jest wyższa niż 5 złotych!
Zapisz sobie na liście zadań do wykonania: poważnie zastanowić się nad tym, ile jest warta moja praca i jakie działania oferuję w ramach barteru.
Tymczasem jednak wróćmy do kwestii udokumentowania i rozliczenia współpracy barterowej. Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą, jest to dość proste: razem z marką wystawiacie sobie nawzajem równoważne faktury, dzięki którym transakcja zostaje udokumentowana i ujęta w waszych rozliczeniach zarówno po stronie sprzedaży, jak i kosztów. Jeśli nie masz firmy i chcesz się rozliczyć prywatnie, najczęściej podpisuje się umowę sprzedaży lub w przypadku świadczenia usług umowę o dzieło albo umowę zlecenie i wykazuje ją w rocznym zeznaniu podatkowym.
Jak widzisz, pod kątem formalności, jakich zgodnie z prawem trzeba dopełnić, barter wcale nie jest łatwiejszy niż płatne współprace!